Cześć!
Pisałam na FB , że dotarł dzisiaj do mnie OLEJ SESA, który zamówiłam na eBay. W związku z tym zaczynam dzisiaj kurację!
A czym jest wyżej wymieniony olej i co ma nam dać? Czytajcie dalej ;)
Producent mówi, żejest to ajurwedyjski środek powstrzymujący wypadanie włosów. Stymuluje wzrost gęstszych, zdrowych i długich włosów. Eliminuje łupież. Receptura olejku pochodzi ze starodawnych ajurwedyjskich pism. Składa się on z 18-tu bogatych w składniki odżywcze ziół, 5 olejków doskonale nawilżających włosy i mleka. Cała receptura przygotowana została według procesu Kshir Pak Vidhi, w którym zbilansowana mieszanka ziół połączona zostaje z mlekiem a następnie aktywowana poprzez 5 olejków. Olejek jest bogaty w witaminy C i E. Jest to środek powstrzymujący wypadanie włosów, stymuluje wzrost gęstszych, zdrowych i długich włosów, eliminuje łupież. Regularne używanie oleju powoduje że włosy stają się lśniące i zdrowe a cebulki doskonale odżywione. [Źródło]
Jest to olej, o którym jest bardzo głośno w blogosferze i wśród włosomaniaczek.
Olej zamknięty jest w małej, plastikowej buteleczce (moja ma 90 ml) ze śmiesznym zakręcanym korkiem. Sposób zamknięcia niestety jest nietrafiony, bo przy upaćkanych olejem łapkach ciężko go zakręcić, a jak ma się takie zdolności jak ja to można go przy okazji wylać ;) Zdecydowanie wygodniejsze byłoby zamknięcie z klapką lub pompka, ale nie czepiajmy się szczegółów. Olej ma postać stałą, przed użyciem trzeba go ogrzać w dłoniach, w ciepłej wodzie lub przy grzejniku (dosłownie chwilkę), wtedy zmienia postać na płynną. Kolor niebieskawy. Zapach jest przeokropny! duszący, mydlany z domieszką ziół. Dla mnie jest naprawdę ciężki do zniesienia i dlatego wsmarowałam go w skórę głowy, a na długość na włosy położyłam olej kokosowy i jakoś da się to znieść ;)
Skład:
Bhrungraj (Eclipta alba) 3% , Trifala 3% w/v, Brahmi (Saraswathi) (Centella asiatica) 1% w/v, Chameli Pan(Chetika) (Jasminum officinale) 1% w/v, Chanothi (Krishnala) (Abrus precatorius) 0.5% w/v, Dhaturo(Mahamohi) (Datura metel) 2% w/v, Elaychi (Sukshma) (Elettaria cardamomum) 0.5% w/v, Gali pan (kalkeshi) (Indigofera tinctoria) 1.% w/v, Indravama (Gavakshi) (Citrullus colocynthis) 1.% w/v, Jatamansi (Tapasvini) (Nardostachys jatamansi) 0.5% w/v, Karanj Beej (Chirbilvak) (pongamia glabra) 0.5% w/v, Neem Beej (paribhadra) (Azadirachta Indica) 0.5% w/v, Mahendi Pan (Henna) (Lawsonia alba) 0.5% w/v, Mandur (Sinhan) (Ferri peroxi dumrubrum) 4% w/v, Rasvanthi (Rasgarbh) (Berberis aristala) 0.5% w/v, Akkal kara (Anacyclus pyrethrum) 0.5% w/v, Vaj (Jatila) (Aconus Calamus) 0.5% w/v, Yashti Madhu (Mulethi) (Glycyrrhiza glabra) 0.5 % w/v, Milk (Dugdha) 10% v/v, Wheat Germ Oil (Triticum aestivum) 1% , Lemon Oil (Citrus medica) 1% Bogate źródło witaminy C i antyoksydantów, Nilibhrungandi Oil 8% , Til Oil (Sesamum indicum) 25%, Sugandhit Dravya 2% ,Colour : Quinazarine Green SS [Źródło]
Najbardziej zależy mi na zatrzymaniu, albo chociaż zmniejszeniu wypadania włosów. Niestety od jakiegoś czasu wypadają garściami i są dosłownie wszędzie - na szczotce, grzebieniu, ubraniach, podłodze no wszędzie! Codziennie muszę odkurzać mieszkanie i obawiam się, że niebawem będę łysa. Oczywiście jak włosy będą rosły szybciej (a i o takim działaniu czytałam na blogach) to też się nie obrażę.
Plan jest taki: przez pierwszy tydzień zamierzam codziennie wcierać go we włosy, później co drugi, trzeci dzień.
Mam wobec tego oleju spore wymagania i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Skoro tylu dziewczynom służy, to mam nadzieję, że i na mnie zadziała. Podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami!
Stosowałyście ten olej? Jesteście zadowolone z efektów?
Pozdrawiam!
czekam więc na opinię ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwszym użyciu muszę powiedzieć, że śmierdzi okrutnie! Na włosach jeszcze bardziej niż przy wąchaniu z butelki ;p
Usuń