Wczoraj przyszły do mnie 2 paczuszki z azjatyckimi kosmetykami, na które ostatnio czekałam. A to co w nich było:
1. [LIOELE] Dollish Veil Vita BB Cream SPF 25 PA++ nr 2 (zielony). Nie mogłam doczekać się tego bebika, bo polecała mi go koleżanka i bardzo byłam ciekawa efektu. Po pierwszym użyciu jestem zadowolona, zobaczymy jak będzie dalej.
2. [ETUDE HOUSE] Precious Mineral BB Cream Cotton Fit nr W13 (Natural Beige). Próbka, którą dostałam do Lioele. Chciałam wypróbować ten krem, więc cieszę się z próbki, bo nie kupię kota w worku :)
3. [MIZON] Snail Repair Eye Cream. Krem pod oczy z ekstraktem ze ślimaka.
4. [MIZON] All In One Snail Repair Cream. Krem do twarzy z ekstraktem ze ślimaka. Postanowiłam kupić tą serię, bo póki co służy mi Snail Recovery Gel, o którym wspominałam tutaj (możecie spodziewać się niebawem recenzji), więc postanowiłam wypróbować coś jeszcze.
5. [MIZON] Returning Starfish Cream. Próbka kremu przeciwzmarszczkowego kremu nawilżającego. Ciekawa jestem, jego działania i czy warto go kupić.
Próbowałyście, któregoś z tych kremów? Lubicie, czy wręcz przeciwnie?
Pozdrawiam!
Pierwsza fanka wita :) Zapraszam do siebie a co do kosmetyków Azjatyckich to ni emiałam okazji używać.
OdpowiedzUsuń