Dzisiaj recenzja znanego w Niemczech balsamu do rąk i ciała:
Bettina Barty Vanilla Hand & Body Lotion
Producent mówi, że jest to odżywczy i nawilżający lotion urzekająco pachnący. Sprawi, że skóra będzie gładka, miękka i apetyczna. Zawiera cenne składniki aktywne i środki pielęgnacyjne. Został dostosowany do codziennej pielęgnacji skóry. Dostarcza skórze wilgoć i utrzymuje ją gładka i delikatną. Produkt przebadany dermatologicznie.
Balsam zapakowany jest w dużą (500 ml) butelkę z twardego, nieprzezroczystego plastiku typową dla balsamów. Pod koniec cięzko jest wydobyć go z opakowania, a ze względu na twardy plastik ciężko jest je przeciąć i zużyć do samego końca.
Konsystencja typowa dla balsamu, lekko lejąca. Kolor lekko żółty. Zapach - moim zdaniem bardziej przypominający jakieś perfumy niż wanilię.
Skład:
Aqua, Ethylexyl Sterate, Glyceryl Sterate, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Cetereth-20, Hexyldecanol, Hexyldecyl Laurate, Cetearyl Alcohol, Parfum, Phenoxyethanol, Panthenol, Dimethicone, Cetyl Palmitate, Carbomer, Ceteareth-12, Polyquateranium-39, Allantoin, Benzoic Acid, Butylphenyl, Methylpropional, Dehydrocetic Acid, Coumarin, Hydrozyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Citronellil, Geraniol, Sodium Hydroxide, Benzyl Benzoate, Methylparaben, Linalool, Limonene, Propylparaben.
Balsam dostępnyjest w większości niemieckich drogeri (takich jak DM, Rossmann, czy Muller) oraz w Internecie.
Nie wiem dlaczego na allegro są tak wygórowane ceny tego balsamy, bo około 30 zł + przesyłka to ogromna przesada! Ja kupiłam go za około 3 Eu w promocji, bez promocji kosztuje 3,95 Eu.
Co o nim sądzę?
Nawilżenie dobre, ale bez żadnej rewelacji. Trzeba uważać, bo może uciekać przez palce. Jak weźmiemy go za dużo, to ciężko go rozsmarować, zostaje na skórze, słabo się wchłania. Dla mnie największym rozczarowaniem jest ZAPACH! Wiem, że każdy ma inny nos i lubi inne zapachy, ale dla mnie zapach nie ma nic wspólnego z wanilią. Jest duszący, bardziej jak perfum niż balsam. Po wysmarowaniu się nim trzeba dość długo czekać, aż się wchłonie, pozostawia ten smród na skórze, piżamie, pościeli. Jakaś masakra! Nawet mój mąż na niego narzeka, a zazwyczaj nie interesuje się moimi mazidłami.
W bólach męczę to opakowanie, bo cholera jest bardzo wydajna i w ostateczności zużywam go do smarowania stóp na noc, żeby jak najszybciej zasnąć i nie czuć tego zapachu.
Miałam również z tej serii balsam Bettina Barty Vanilla Summer i mam o nim dokładnie takie samo zdanie.
Moim zdaniem nie jest wart sprowadzania go specjalnie z Niemiec, chyba że ktoś będzie przy okazji. A już na pewno nie jest wart ceny z allegro! Znam lepsze w podobnej cenie.
Oceniam go na 2 za:
+ wydajność.
Minusy to:
- ZAPACH, dla mnie raczej tanich perfum,
- średnie nawilżanie,
- opakowanie - nie można go zużyć do końca i nie da się go przeciąć nożyczkami.
Miałyście ten balsam? Podobał Wam się zapach?
Używam go kilku lat. Jak dla mnie jest rewelacyjny, może to zależy od skóry ale u mnie wchłania się bardzo szybko a zapach jest super wcale nie przypomina tandetnych perfum ( kwestia gusty) Co do ceny na allegro to się zgadzam, trochę przesadzają
OdpowiedzUsuń