Cześć Dziewczyny!
Niebawem spodziewam się dnia, kiedy mój nadzwyczaj cierpliwy i ugodowy mąż spakuje mnie razem z moimi kosmetykami i wystawi za drzwi (albo co gorsza wyrzucie przez okno).
W poprzednim tygodniu pisałam Wam o tym, że ochrzciłam mój nowy telefon wodą z kibla. Sytuacja ma się tak, że telefon nie działa, ja jestem załamana, bo go bardzo polubiłam, mąż zadowolony nie jest i mówi na mnie ciamajda (to już 3 telefon, który załatwiłam podobny sposób, w sensie że wodą/herbatą, na szczęście pozostałe 2 miały więcej szczęścia).
Na poprawę humoru (oj bo chodziłam wściekła na siebie i swoje sieroctwo) dostałam kasę na zakupy. Kupiłam sobie kilka fatałaszków, ale to nie pomogło. Telefon wysłałam pocztą do PL i liczę na to, że straty nie są tak ogromne i być może naprawa zamknie się w 200 zł. OBY!
No ale nie o tym chciałam.
W ramach poprawiania humoru kupiłam jeszcze kilka pierdółek. Nie pytajcie ile kasy wydałam, bo już sama nie wchodzę nawet patrzeć na konto, a na eBay i Memebox, zmienię chyba hasło na takie, którego nie będę sobie w stanie przypomnieć.
Całkiem niedawno wspominałam Wam, że zamówiłam Memebox 3rd Global Edition, w międzyczasie do sprzedaży wrócił Memebox nr 2, nie miałam szczęścia i zanim wróciłam z pracy i chciałam go zamówić był już 'Sold Out', byłam nie pocieszona więc zamówiłam Box nr 4 i.... dzisiaj nr 5. Chyba się uzależniłam od azjatyckich kosmetyków (może dlatego, że sama kiedyś byłam posądzona o pochodzenie z Tajlandii, ale to stare dzieje kiedy miałam jeszcze naście lat i ciemnie długie włosy, a moje małe skośne oczy ledwo były widoczne spod za długiej grzywki).
No ale to jeszcze nie wszystko.
Na eBay zamówiłam to:
1. Missha M Perfect Cover B.B Cream #21(20ml)
2. SKIN79 Crystal Peeling Gel 100ml
1. Missha M Perfect Cover B.B Cream #21(20ml)
2. SKIN79 Crystal Peeling Gel 100ml
Do tego dostałam próbki:
(góra, od lewej)
ElishaCoy BB Al-In-One Cleanser
SecretKey SYN-AKE Anti Wrinkle & Whitening Cream
Etude House Collagen moistfull Cream (nad tym kremem się zastanawiam, chciałam go kupić jako następcę ślimaczka, teraz mam okazję wypróbowania)
(dół, od lewej)
Skin79 Super Plus BB Cream
Skin79 Super Plus BB Cream Pink Label (o którym pisałam tutaj)
Skin79 Super Plus Triple BB Vital Cream Orange (pisałam o nim tutaj, mam pełną wersję i kocham bezgraniczną miłością, niebawem pewnie pojawi się pełna recenzja).
Swoją drogą jest to równie dobry sprzedawca, co mój ulubiony z eBay, no i daje więcej próbek! A ja lubię próbki, bo przynajmniej wiem, co warto kupić, a co nie ;)
Przyszło w tym tygodniu i jestem całkiem zadowolona, ale było mi mało i zamówiłam jeszcze dwie glinki.
Ta z lewej to glinka marokańska, a z prawej to glinka czerwona.
Ta z lewej to glinka marokańska, a z prawej to glinka czerwona.
I NailTek, który jeszcze nie dotarł, a moje rozdwojone paznokcie wołają o pomstę do nieba.
No ale i to nie pocieszyło mojego rozżalonego serca po utracie ukochanego telefonu (wiem nawiedzona jestem) i wczoraj późnym wieczorem, a w sumie nocą poczyniłam kolejne zakupy na eBay. Nie żebym żałowała i narzekała na niedobór kosmetyków bardzo długo szukałam czegoś, co jest mi naprawdę potrzebne i poza Olejem do demakijażu (który notabene serio mi się kończy) do koszyka wpadło coś jeszcze, a mianowicie kolejny BB, ale to Wam pokażę jak przyjdzie.
Jednak moje rozżalenie minie chyba dopiero wtedy kiedy mój telefon zostanie naprawiony za nieprzekraczającą mój budżet kwotę i będę mogła urodzinowo poszaleć sobie w Primarku w lutym. Poza tym odkładam na Mio, ale jak mąż zobaczy stan naszego konta to zabierze mi wszystkie zaskórniaki, o zgrozo!
A teraz pozdrawiam Was gorąco i idę zapłacić rachunek za tłumaczenia moich dokumentów do uznania dyplomu. Swoją drogą dlaczego to cholerstwo jest takie drogie to ja nie wiem!
całkiem sporo rzeczy!
OdpowiedzUsuńnie używałam nic z tych produktów
OdpowiedzUsuńno to się pocieszyłaś :) super! my kobiety najczęściej w zakupowy sposób się pocieszamy i najczęściej to działa, choć na chwilę :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że telefon uda się naprawić! biedaczysko :)
daję sobie bana na zakupy ;D
UsuńGlinki to jedne z moich ulubionych rzeczy do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chcę poinformować Cię, że z okazji roku bloga organizuję rozdanie o wartości ponad 150złotych! Może się skusisz? ♥
u mnie telefony też nie mają łatwo, rozumiem Cię, ja się do nich na szczęście nie przywiązuję.
OdpowiedzUsuńgeneralnie ja też się nie przywiązuję, ale ten miałam dopiero miesiąc i miał nawigację! a ja jestem z tych co obrócisz 3 razy i nie wiedzą gdzie są ;p
OdpowiedzUsuńAuuu :| Oby telefon dało się naprawić jak najmniejszym kosztem.
OdpowiedzUsuńOstatnio polubiłam czerwoną glinkę. Przy mojej mieszanej cerze sprawuje się bardzo fajnie. :) Oby tak dalej, co by nie zapeszać.