Słyszałam wiele dobrych opinii na temat szamponów i odżywek JF, ale jakoś nigdy nie mogłam się do nich przekonać. Cena najniższa nie jest (bez promocji to około 6-7€ za opakowanie 250 ml), więc trochę się wahałam, ale pewnego dnia znalazłam odżywki JF w promocji i w końcu postanowiłam wypróbować.
W moje łapki wpadła zielona tuba, zawierająca kremową odżywkę o pięknym orzeźwiającym zapachu. Zawiera ona wyciąg z eukaliptusa, który nawilża skórę głowy i włosy od cebulek, aż po same końce.
Używałam jej namiętnie przez ostatnie 3 tygodnie i przyznam szczerze początkowo miałam mieszane uczucia. Może dlatego, że miałam wobec niej dość duże oczekiwania. Czy je spełniła?
Chyba nie do końca.
Niby fajnie nawilża, niby włosy łatwo się rozczesują, ale.. no właśnie. Takie same efekty dają mi też odżywki za 2-3€.
Zapach jest przyjemny, orzeźwiający i faktycznie czuć w nim eukaliptusa. Jest wyczuwalny na włosach jeszcze jakiś czas po spłukaniu odżywki, ale już po jakimś czasie zapach strasznie mi przeszkadzał. Nie wiem dlaczego, ale miałam wrażenie, że włosy śmierdzą mi mentolowymi papierosami! Chyba jestem jakaś dziwna ;)
Odżywka absolutnie nie obciąża włosów, nakładana nawet na skórę głowy nie powodowała ich szybszego przetłuszczania, czy 'oklapu'. Włosy są miękkie, gładkie i błyszczące.
Skład:
Podsumowując: nie wiem czy to mój nos jest jakiś dziwny, ale ten zapach na włosach naprawdę mi przeszkadzał. Może dlatego, ze nie znoszę papierosów. Jest to odżywka, która działaniem nie odbiega od tańszych drogeryjnych odżywek, dlatego też akurat tej nie kupię ponownie, ale na pewno wypróbuję inne odżywki JF.
Pozdrawiam!
Ja od JF uciekam - kiedyś "zaszalałam" i kupiłam sobie szampon gla brunetek, który miał być łał (miały być refleksy na włosach i inne cuda) a okazał się do niczego. Nawet go nie zużyłam w całości, tak tragicznie obciążał mi włosy - i to szampon! Dlatego dziękuję bardzo za JF, chociaż może innym służy, czemu nie ;)
OdpowiedzUsuń