26.04.2014

Recenzja - Fitomed, tonik oczyszczający, szałwia lekarska.

Przeglądając doz.pl trafiłam na ten tonik..




... po pierwszych użyciach stwierdziłam 'no szału nie ma'. Nie lubię szałwii, nie lubię jej zapachu. Kojarzy mi się tylko z płukaniem jamy ustnej po wyrwaniu zębów do aparatu - tzn. nic przyjemnego. Ale! Po jakichś dwóch tygodniach użytkowania tego specyfiku stan mojej skóry zaczął się poprawiać! Byłam zaskoczona bo zniknęła większość podskórnych grudek - może nie były one jakieś wielkie, ale miałam ich sporo i wyczuwałam je pod palcami. Po miesiącu używania, nie miałam żadnych zaczerwienień i śladów po wypryskach na twarzy, a i sami nieproszeni goście pojawiali się coraz rzadziej. 

 Dla zainteresowanych skład:




I to co mówi nam producent:




Jak tak by dalej myśleć i kontynuować moje zachwyty, to tonik faktycznie wygładza skórę, pory są mniej widoczne i jest je łatwiej ukryć pod BB kremem, czy podkładem. Nie zauważyłam tylko znacznego zmniejszenia przetłuszczania się skóry - fakt nie świeciłam po nim jak latarnia już po 1 godzinie od nałożenia 'wszystkiego' na twarz (zaznaczę tylko, że krem, BB krem używałam cały czas ten sam, co przed rozpoczęciem przygody z tonikiem)

Jestem pozytywnie zaskoczona! Jest to jeden z moich ulubionych toników i z chęcią będę do niego wracać :)

25.04.2014

Projekt Denko marzec-kwiecień 2014.

Blogger postanowił zrobić mi spóźnionego prima aprilisowego psikusa! i Udało mu się!
Wiedziałam, że przez jakiś czas nie będę mogła być na blogu i pisać, więc napisałam kilka postów na zapas i ustawiłam daty ich publikacji.. no ale żadna się nie pojawiła..

Mniejsza o to.

Dzisiaj przyszłam do Was z moim marcowo-kwietniowym denkiem.

Nie uzbierałam tym razem wcale tak dużo, więc postanowiłam połączyć 2 miesiące ;)

No to (jak to mawiają w Fifie mojego męża - i chyba przed meczami) 'siadamy głęboko w fotelu, zapinamy pasy i zaczynamy!'



Pielęgnacja włosów:



1. Alverde Szampon z kofeiną, zielona kawa - przyjemny i tani szampon bez SLS. Nie plątał włosów, świetnie radził sobie z olejami, nie przesuszał włosów. Teraz testuję inne szampony, ale do tego na pewno kiedyś wrócę.  
2. Alterra Volumen Szampon papaja i bambus - piękny zapach, który utrzymuje się na włosach przez jakiś czas po umyciu. Do tego dobrze myje, nie plącze i nie przesusza włosów, świetnie radzi sobie z olejami i nie ma SLS. Na pewno kupię ponownie!
3. Alverde regenerująca odżywka do włosów zniszczonych i łamiących się, awokado i winogrono - totalna pomyłka! nie robiła z moimi włosami zupełnie nic, a po spłukaniu miałam wrażenie jakbym nic na włosy nie nałożyła. Zużyłam ją do pierwszego 'O' przy 'OMO'. Nie kupię ponownie!
4. Schwarzkopf Syoss Supreme Selection Revive balsam do włosów farbowanych - przyjemna odżywka, włosy były po niej miękkie i pachnące, nie puszyły się. Jedyne czego nie zauważyłam to przedłużenia trwałości koloru. Tak jak się zmywał tak się zmywa i nie ma co się więcej nad tym rozwodzić. Raczej nie kupię ponownie.
5. Farmona, Jantar, Odżywka do włosów i skóry głowy - produkt, który zna każda włosomaniaczka. Na mnie większego wrażenia nie zrobił. Być może włosy trochę mniej wypadały, ale nie widziałam jakiegoś spektakularnego efektu. Włosy też nie rosły szybciej, ot tak jak zawsze około 1 cm na miesiąc. Mam jeszcze jedną butelkę, więc dam jej jeszcze szansę.
6. Olej SESA - pisałam o nim tu i tu. Kolejną buteleczkę mam w domu. Więcej dodawać nie muszę.

Pielęgnacja ciała:



7. Wellness Beauty Kremowy żel pod prysznic kakao i jojoba - kupiłam go na wyprzedaży serii za jakieś  1€. Żel jak żel. Szału ni ma! Nie wysuszał, ale też nie nawilżał skóry, dobrze się pienił, średnio pachniał. Nawet gdyby był dostępny, to nie kupiłabym ponownie (szczerze to nie wiem, czy jest nadal dostępny w PL).
8. Neutrogena Formuła Norweska Foot Scrub - pisałam o nim tutaj. Być może kupię ponownie.
9. Balea Balsam do ciała z olejkiem migdałowym o zapachu orzechów marula - pisałam o nim tutaj. Oh jak ja marzę o tym, żeby był w regularnej sprzedaży i żebym mogła go wąchać całymi dniami! ;)


Pielęgnacja twarzy:





10. IOPE Bio Essence Intensive Conditioning - esencja z Memebox #4. Używałam jej przez 3 dni 2 razy dziennie, bo na tyle wystarczyła mi miniaturka. Generalnie nie zauważyłam jakichś super efektów, a  producent obiecuje widoczne efekty właśnie po 3 dniach stosowania. Dałabym jej pewnie szansę, gdyby nie okrutnie wysoka cena - miesięczna kuracja na eBay kosztuje około 200 zł. Pożyjemy, zobaczymy ;)
11. Mizon Multi Function Formula All in One Snail Repair Cream - pisałam o nim tutaj. Polubiliśmy się. Jest mega wydajny i na pewno do niego kiedyś wrócę ;)
12. Fitomed Szałwia Lekarska, Tonik oczyszczający do cery tłustej - recenzja wisi na bloggerze i na pewno wkrótce się pojawi. Powiem tylko tyle, że bardzo go polubiłam.
13. Avon Planet SPA  Maseczka głęboko oczyszczająca pory Tajski Kwiat Lotosu - niby fajnie oczyszcza, niby skóra jest po niej gładka, pory mnie widoczne i oczyszczone, ale efekt nie utrzymuje się zbyt długo. Po nałożeniu jej wieczorem, zmyciu i nałożeniu kremu pory wyglądają już całkiem normalnie - czyli w moim przypadku jak kratery... Raczej nie kupię ponownie.


Pozostałe:





14. P2 Hands&Nails Zmywacz od paznokci bez acetonu o  zapachu mandarynki - zapach kiepski, niby czuć mandarynki, ale i tak śmierdzi jak wszystkie zmywacze. Dobrze zmywał jasna lakiery, z ciemniejszymi było trochę gorzej, bo zdarzało mu się rozmazać lakier na całym paluchu i nie było to później łatwe do usunięcia. Nie kupię ponownie.
15L`Oreal, False Lash Wings Mascar - tusz, którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Mój ulubieniec ostatnich miesięcy. Przebił nawet MaxFactor 2000 Calorie, który uwielbiałam. Na pewno kupię ponownie.
16. Essence żel do brwi - średniak. Fajnie wygładzał brwi, ale nie utrzymywał ich zbyt długo na swoim miejscu. Nie kupię ponownie.


Nic więcej w tym miesiącu już nie wykończę ;)
Znacie coś? Lubicie? 


Pozdrawiam!


8.04.2014

Memebox #7 Global Edition

Podjęliśmy z mężem bardzo ważną decyzję i ostatnio moje życie zamieniło się w bieganinę. Nie chcę póki co zapeszać, więc nie będę pisała dokładnie o co chodzi, ale proszę Was o trzymanie kciuków ;) pocieszę Was tylko, że jak się uda, to moje życie zmieni się w jeszcze większą bieganinę więc czasu będzie coraz mniej. Ale jakoś damy radę!

Do tego choróbsko dopadło mnie na tyle, że od czwartku jestem na zwolnieniu lekarskim i do dzisiaj rana nie wiedziałam, co się wokół mnie dzieje.


Dzisiaj mam dla Was Memebox #7 Global Edition i to co w nim znalazłam.


Standardowo w środku mamy karteczkę, a na niej opisane co jest w środku razem ze zdjęciami i informacjami od producenta.







A zawartość wygląda tak:




1. Miseenscene 2x Curl Essence [miniaturka 30 ml, pełnowymiarowe opakowanie ma 150 ml i kosztuje $10]
Jest to odżywcza esencja, która ma odbudować suche i zniszczone włosy. Zobaczymy co z tego będzie. Po pierwszym użyciu mogę powiedzieć że ma piękny zapach.

2. Leaders Insolution BIO Medi-curing Mask-Aqua Dressing 20 ml x 2 [produkt pełnowymiarowy, jedna kosztuje 3$]

Nawilżająca maska do twarzy z efektem chłodzenia. Nie przepadam za takim efektem, ale być może na lato w trakcie upałów będzie idealna. Pożyjemy , zobaczymy.

3. Dr.G BIO-Rtx Mentor Cream [miniaturka 20 ml, pełnowymiaorwe opakowanie ma 50 ml i kosztuje $35]
Nie wiem czy w innych Boxach były inne warianty, mi się trafił nr 5 - do cery suchej. Skóry suchej nie mam, ale wypróbuję go na noc, jak się nie sprawdzi oddam mamie.

4. Jasoyup Herb Tea Makeup Designer Kit [produkt pełnowymiarowy, cena $23]
Trafił mi się zestaw Jasoyup Herb Tea, który zawiera 3 kredki do oczu w kolorach: tiara gold (ciepły złoty odcień z drobinkami), secret purple (piękna błyszcząca śliwka) i diamond gray (piękny błyszczący grafit), do tego mamy czarny błyszczący eyeliner i kredka do ust, która może być też różem do policzków i diamentowe naklejki na paznokcie które są... okropne ;)

5. Recipe by Nature Slowganic Cleanse - Lemon & Green Tea & Adlay [produkt pełnowymiarowy ma 100g i kosztuje $40 - według karteczki z Memebox, ale słyszałam, że można je kipić za 17$]

Próbki 'czyścików' do twarzy, które można użyć jako zwykłych produktów do mycia , ale też jako maseczek do twarzy.

6. Catrin Natural Mineral Sun Kill SPF42 PA++12 g [produkt pełnowymiarowy, cena 38$]

Puder z filtrami w kolorze Natural Beige. Nie mogę się doczekać testowania! ;)


Jestem zadowolona z zawartości, bo już sam puder kosztuje więcej niż zapłaciłam za mój box :)